czwartek, 1 listopada 2012

Pamięć piłkarskim osobowościom

Ten dzień jest szczególny, jak co roku. W tym dniu upamiętniamy te osoby, które od nas odeszły. W świecie piłki pożegnaliśmy, kilka bardzo znaczących osób. Jedni dla futbolu zasłużyli się więcej, drudzy jednak mniej, natomiast darzymy ich takim samym szacunkiem. Będziemy pamiętać o ich wspaniałych bramkach, osiągnięciach, ale także o ich błędach jakich w życiu popełnili. W 2012 roku pożegnaliśmy kilku świetnych trenerów, piłkarzy, których na boiskach już nie zobaczymy. Oni przez lata umilali nam wieczory spędzone przed telewizorami. Sprawiali że nie było nudno, dając prawdziwą atrakcje widzom.  Może jednych lubiliśmy bardziej, drugich może znacznie mniej, ale niezmiernie darzymy olbrzymim szacunkiem. To jest dzień, w którym możemy sobie przypomnieć postacie, które w tym 2012 roku nas niestety opuściły.

Włodzimierz Smolarek, był on jednym z najlepszych piłkarzy w historii reprezentacji Polski. Pamiętamy jego słynne zagranie w meczu z ZSRR, kiedy podtrzymywał piłkę w narożniku boiska. Prywatnie miły sympatyczny człowiek, nie szukał problemów, starał się jak tylko mógł, żeby podnieść poziom piłki w Polsce. Były piłkarz Legii Warszawa, Widzewa Łódź, Feyonoordu Rotterdam, Eintrachtu Frankfurt, FC Utrecht. Zmarł 7 marca. Miał on 55 lat.

Manuel Preciado Rebolledo- Hiszpański trener piłkarski. Jego ostatnim klubem który prowadził był Villarreal. Zmarł on zaledwie dzień, po podpisaniu kontraktu z tym zespołem. Nawet nie zdążył się przywitać z piłkarzami, bo dopadł go atak serca. Przez większość swojej kariery szkoleniowej związany był ze Sportingiem Gijon. Swoje życie zakończył w wieku 55 lat.

Mahmoud El-Gohary jeden z najlepszych trenerów na kontynencie afrykańskim. Dwukrotnie był zdobywcą Pucharu Narodów Afryki z reprezentacją Egiptu. Jednak swoją karierę musiał dość szybko zakończyć, bo w wieku 22 lat, z powodu bardzo ciężkiej kontuzji. Postanowił działać w piłce, jako szkoleniowiec. Awansował z Egiptem do Mundialu we Włoszech w 1990 roku. Jego drużyna w końcowym rozrachunku nic na tym turnieju nie osiągnęła. Po mistrzostwach podał się do dymisji. Powrócił do tej reprezentacji, osiągając z nią Puchar Naród Afryki w 1998 roku. Ostatnim jego zespołem który prowadził była reprezentacja Jordanii. Kiedy zmarł miał 74 lata.

Piermario Morosini był wychowankiem Atalanty Bergamo. W 2010 roku został zawodnikiem Calcio Padova. Zbierał bardzo dobre recenzje na boiskach Serie B. Niestety podczas jednego ze spotkań, poczuł się słabo i padł na murawę. Natychmiastowo karetka pogotowia zabrała byłego młodzieżowego reprezentanta Włoch, natomiast nie udało się go uratować. Miał 26 lat..

To są nieliczne przykłady tych, którzy nas opuścili ze świata piłkarskiego. Dawali wszystko dla rzeczy, którą kochali- czyli futbol. Ogromna szkoda, że musieliśmy ich w tym roku pożegnać, ale takie niestety jest życie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz