niedziela, 23 września 2012

Kolejne zwycięstwo Barcelony w lidze

Wczoraj o godzinie 22:00 na Camp Nou, Barcelona podejmowała niżej notowany zespół Granady. Podopieczni Tito Vilanovy byli faworytem tego spotkania, natomiast zespól z Andaluzji nie chciał tanio sprzedać skóry. W zespole Barcelony od początku spotkania wystąpił Thiago Alcantara, a na ławce rezerwowych usiadł Xavi. W zespole Granady nie było większych niespodzianek przy wystawianiu składu. Ten kto myślał że "Duma Katalonii" z łatwością będzie kontrolować spotkanie, był w błędzie. Przez pierwsze 15 minut gospodarze dłużej byli przy piłce,notorycznie starali się atakować bramkę rywala ale bez korzystnego rezultatu. W tych akcjach zawodziła skuteczność i dokładne wykończenie. Zespół gości bardzo konsekwentnie grał w formacji defensywnej. Kilkukrotnie byliśmy świadkami dobrego ustawienia defensorów Granady, którzy wzajemnie się asekurowali i starali się aby piłka nie wylądowała w bramce Tono Martineza. Trzeba także pochwalić dwójkę defensywnych pomocników Irineya Santosa oraz Mikela Rico, obaj zawodnicy świetnie wspierali formację obronną swojego zespołu. Można powiedzieć że swój mecz życia rozgrywał Tono Martinez, który kilkukrotnie ratował zespół przed utratą bramki. Tito Vilanova nie tak wyobrażał sobie pierwszą część spotkania, miał nadzieje że jego drużyna zdobędzie chociaż jedną bramkę. W drugiej połowie spotkania trener Barcelony wpuścił na plac gry Pedro i Xaviego kosztem Alcantary i Villi, zawodników którzy nie stanęli na wysokości zadania. Te zmiany miały przyczynić się do zdobycia tej jedynej bramki. Zespół z Andaluzji nie dawał łatwo za wygraną, stworzył kilka ciekawych akcji które mogły skończyć się bramką. Kilka dogodnych sytuacji nie wykorzystał Chilijczyk Fabian Orellana.W zespole Barcelony kilka również znakomitych sytuacji zmarnowali Alexis i Fabregas.Wszyscy myśleli że ten mecz zakończy się bezbramkowym remisem po zaciętym boju, ale "Duma Katalonii" grała zacięcie do ostatniego gwizdka sędziego. Dopiero w 87 minucie padła pierwsza bramka tego spotkania dla zespołu gospodarzy a gola zdobył Xavi. Popisał się  w tej akcji precyzyjnym uderzeniem z okolic 16-18 metra. Nie był to jednak koniec emocji. Zespół Tito Vilanovy zdobył 2 gola po samobójczym trafieniu Borjy Gomeza. Po meczu pełnym dramaturgi i znakomitego widowiska, zawodnicy Barcelony przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść i pokonali zespół Granady 2:0. Barcelona pewnie prowadzi w ligowej tabeli, mając na koncie komplet punktów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz